Na kanale Brain Dead Familia już jest nowa wrzuta – “Opał feat. Gibbs – Alicja w krainie dziwów | prod. Gibbs (OFICJALNY TELEDYSK)”
Bezpośredni odsłuch
Jaram się!
Na kanale Brain Dead Familia już jest nowa wrzuta – “Opał feat. Gibbs – Alicja w krainie dziwów | prod. Gibbs (OFICJALNY TELEDYSK)”
Bezpośredni odsłuch
Jaram się!
Takie rapu w Polsce mi brakowało.
Nie wiem jak to się stalo, że na kilka lat zamknęłam sie na potrzeby innych….i na półkę odłożyłam wszelkie , piękne dźwięki muzyki, te ostatnie w tym utworze rozwaliły mi membrany czasowe….czuję żal i dużą stratę, ale otwieram nowe drzwi i mam nadzieję, że wkoncu coś niezwykłego za nimi znajdę. A Wam życzę samych sukcesów, bo takimi ścieżkiami chodzą muzy świata. 👏
Warto posłuchać. Naprawdę dobra muzyka. Opał – życzę wszystkiego najlepszego i dalszych sukcesów. Z mojej strony lecą brawa (nawet jeśli ich nie słyszysz).
Coś pięknego 💆🏼♂️
To jest dojebane i będzie!
JD
Kto wraca?
Dzisiaj jest rocznica tej zajebistej nutki
Opał dobry zawodnik🔥🎶
" I dlatego w swoim życiu się nie boję przemian"
3:40 🔥💪 więcej takich końcówek proszę !
Dalej wracam!!!🥰
pojebany teledysk XD
Ja jebie ale na 3 zmiany i wypada sobota niedziela pracująca witaj Polsko później od emeryturki jeszcze podatek zapłacę 🙂
SZTOS 😍
777 łapek w dół, przypadek?
Te ale tyn podkład to kosmos normalnie 💥🔥
Nie wiem dlaczego ale od razu skojarzyło mi się z Podpalamy Noc . Mowa oczywiscie o wstepie
Mama na dwie zmiany, papa na dwie zmiany jebał
Czasem brakowało: "synu przebacz", ale nigdy chleba
Mama nauczyła kochać, papa jak skakać po drzewach
Mały chłopak w starych skokach, nauczony jak się nie bać
Mama na dwie zmiany, papa na dwie zmiany jebał
A jak sąsiad pytał: "co tam?" stara śpiewka, stara bieda
Mama na dwie zmiany, papa na dwie zmiany jebał
I dlatego w swoim życiu się nie boję przemian
Ile sił straconych, pot wylany ze zmęczenia
By mały Łukasz nie czuł wstydu przy starszych kolegach
Biegając w cichobiegach po podwórkach niewinności
Ten świat zaczarowany, jednocześnie był tak prosty
A to co nosił syn mej siostry, teraz Łukasz nosi
Nie boli ciuch z Lacosty, boli jak się z tym obnosisz
Nie pierdol o zazdrości, co ty, nie chcę czuć się gorszy
Tylko dlatego, że nie miałem większych możliwości
Dzisiaj mam lepsze skoki, lecz nie z tego czuję dumę
A z tego, w którą stronę skoki obrały kierunek
Jak miałeś czelność śmiać się, że mam dziurawy t-shirt
Dziś chodzę w swoim brandzie Voodoo, kto komu wbił szpilę?
[Bridge: Opał]
To co przeżyłem kształtuje małego chłopca
Kroczę po świecie zbudowanym na innych wartościach
Mam swoje cele, typie, ty se strugaj celebrytę
Dożyłem czasów, w których bycie zwykłym jest niezwykłe
[Refren: Gibbs]
Zanim ostatni raz powiemy sobie szczerze w twarz
Komu z nas całe życie wiał mocniejszy w oczy wiatr
Nigdy nie zrozumiesz, co naprawdę siedzi w nas
Bo mam z muzyką dożywotni podpisany pakt
I choćbym nigdy w życiu nie usłyszał żadnych braw
To wolę słuchać ciszy, niż twoich zmyślonych kłamstw
Każdy z nas jest misjonarzem swoich uczuć świat
Na wieki wieków amen, muzyko, do końca graj
[Zwrotka 2: Opał]
Moje miano: artysta, cechuje mnie ambicja
Wchodzę w świat jak Alicja, głęboko jak Ann Lisa
Doświadczam, empirysta, moja wiara zawisła
Lecą ślepo tak jak ćma, gdy pojawia się liczba
Tak łatwo Cię przeczytać, suko, czytam ci w myślach
Każdy nagle wielki brat, każdy chciałby skorzystać
Miałem sen a w nim wizja, miasta płoną na zgliszczach
Umierając w hospicjach pierdolą o subskrypcjach
W pozłacanych grobach sala żałobna jest pusta
Zostanie po tobie tyle ile zostawisz na ustach
Okazje jak Rudy Gobert, no bo żaden nie przepuszcza
Ziom biega, ziom rzuca, uliczna koszykówka
[Bridge: Opał]
Więc żyję w świecie zbudowanym na tej kanwie różnic
I nie mogę w to uwierzyć, jak bardzo jest próżny
Prosty slogan, nawet wrogowi nie życzę chujni
Cieszmy się zwykłą herbatą tak jak kapelusznik, Opał
[Refren: Gibbs]
Zanim ostatni raz powiemy sobie szczerze w twarz
Komu z nas całe życie wiał mocniejszy w oczy wiatr
Nigdy nie zrozumiesz, co naprawdę siedzi w nas
Bo mam z muzyką dożywotni podpisany pakt
I choćbym nigdy w życiu nie usłyszał żadnych braw
To wolę słuchać ciszy, niż twoich zmyślonych kłamstw
Każdy z nas jest misjonarzem swoich uczuć świat
Na wieki wieków amen, muzyko, do końca graj
Zanim ostatni raz powiemy sobie szczerze w twarz
Komu z nas całe życie wiał mocniejszy w oczy wiatr
Nigdy nie zrozumiesz, co naprawdę siedzi w nas
Bo mam z muzyką dożywotni podpisany pakt
I choćbym nigdy w życiu nie usłyszał żadnych braw
To wolę słuchać ciszy, niż twoich zmyślonych kłamstw
Każdy z nas jest misjonarzem swoich uczuć świat
Na wieki wieków amen, muzyko, do końca graj
Nwm czemu w standardzie nie ma tekstu nuty w opisie, fajnie se tak z ziomeczkami rowno na bicie lecieć
Siada.
🔥❤️
Nie i huj:)
Zajebiste 🙂
Zanim ostatni raz powiemy sobie szczerze w twarz
Komu z nas całe życie wiał mocniejszy w oczy wiatr – zawsze mam deadpoola i jego laske przed oczami jak to słyszę
Opał 💪💪💪 Gibbs 💪💪💪
Opał jak zawsze rozjebałeś system ! Szacun
Tekst tej nuty rozpierdala prawdziwością
Ten kawałek daje mi w chooj energii życiowej, dzięki opał !!
Dobre to jest 💪
To ma o 20x za malo wyswietlen
Gibbs jest lepszy niż większość raperów
..
Mega🔥🔥🔥
mega
ZAMÓW PREORDER: https://bit.ly/OPAŁ-OSZ-preorder