Słoń – [10/17] – Suko | Prod. APmg

W górę rogi! Na kanale Brain Dead Familia już jest nowy film – “Słoń – [10/17] – Suko | Prod. APmg

Bezpośredni odsłuch

Jaram się!

  1. Tekst

    Cicho jak wampierz, siedzę w twojej szafie, gdy śpisz
    Czekam aż zaśniesz, by z nienacka wcisnąć pałę ci w pysk
    Szczam jak Manneken pis, chciałeś mieć ziom w gębie złoto
    Jestem Yodą pissingu, więc niech mocz będzie z tobą
    Krwotok słów, wciąż gadka unikalna
    Więc jaraj się tym tak jak siostra Janka muzykanta
    To liryczna chuliganka, na głośnikach gaz bojowy
    Wesołych świąt wy ścierwa, stoją w ogniu radiowozy
    Mam choroby na tle których AIDS to katar
    Marynarz Papaj na chama wjeżdża ci pięścią w kakał
    Wciąż mamy piekło w baniach, fakt ten dalej się nie zmienia
    Diabeł nie nosi Prady, on zapierdala w BDF-ach
    Moj elementarz z pierwszej klasy to Codex Gigas
    Przy nagrywce w studiu po kolana stoję w rzygach
    Ta polemika kto z raperów zwija kwit, zwisa mi
    Jestem jednoosobowym Killa Beez

    Mój cały skład stoi w czarnych kapturach
    Przybyliśmy tu, by zadać ból
    Twój cały hajs i skurwiały anturaż
    Nic nie znaczy, gdy topór opada w dół
    To BDF suko, to BDF, to BDF suko, to BDF
    To BDF suko, to BDF, to BDF suko, to BDF

    Wjeżdża powietrzna kawaleria, BDF Spitfire
    W jebanej grze na nerwach mam talent jak Kirk Hammett
    W fantazji się zagłębiam, osiągam szczyt, nirwanę
    Marzę o usuwaniu wacków z brudnych cip ich matek
    Nie chciałem być piłkarzem, mam w chuju z kim gra Neymar
    Choć kibicuję ci kurwiu, że kopniesz dziś w kalendarz
    Biorę łyk szaleństwa, niech ludzka nacja zdechnie
    Chcę własny program w telewizji, Eutanazja Express
    Jebać wasz respekt, przeliczam nadal profit
    Mój rap to katastrofa, jestem katem, który składa strofy (Ta)
    Nara łochy, mój sukces was boli mocno
    Możesz pochwo cmoknąć mnie tam, gdzie kręcone włosy rosną
    Ozzy Osbourne, nie jebany Mark Twain
    Łamię w pół twój kręgosłup przez kolano jak Bane
    Goddamn, jestem rześki, gadkę znów podkręcam
    Flow świeży jak wyjęty z bryły lodu chuj zboczeńca
    Możesz mózg pożegnać, przybył wujek El Chapo
    Ci, co przestali mnie słuchać, dzisiaj wpieprzają metadon
    Siemano, wokół tych niewypałów pluję jak karabin
    A ty szczerze się pałuj jak typ od Black Salami

    Mój cały skład stoi w czarnych kapturach
    Przybyliśmy tu, by zadać ból
    Twój cały hajs i skurwiały anturaż
    Nic nie znaczy, gdy topór opada w dół
    To BDF suko, to BDF, to BDF suko, to BDF
    To BDF suko, to BDF, to BDF suko, to BDF
    Mój cały skład stoi w czarnych kapturach
    Przybyliśmy tu, by zadać ból
    Twój cały hajs i skurwiały anturaż
    Nic nie znaczy, gdy topór opada w dół
    To BDF suko, to BDF, to BDF suko, to BDF
    To BDF suko, to BDF, to BDF suko, to BDF

  2. Nigdzie nie widziałem tekstu więc daje wam go tu
    Cicho jak wampierz siedzę w twojej szafie gdy śpisz czekam aż zaśniesz by z nienacacka wcisnąć pałe ci w pysk szczam jak manekin perse chciałeś mieć ziomów jebie złoto jestem jodą peesingu więc niech mocz będzie z tobą krwotok słów w ciąż gadka unikalna więc jaraj się tym jak siostra janka muzykanta to liryczna chuliganka na głośnikach gaz bojowy wesołych świąt wy ścierwa stoją w ogniu radiowozy choroby na tle których AIDS to katar marynarz papaj na chama wjeżdża ci pięścią w kakał wciąż mamy piekło w baniach fakt ten nadal się nie zmienia diabeł nie nosi prady on zapierdala w bdf'ach mój elementach z pierwszej klasy to kodeks (?) Przy nagrywkach w studiu po kolana stoję w rzygach na pole migach kto z raperów zbija kwit zwisa mi jestem jednoosobowym killawis
    Ref.
    Mój Caly skład stoi w czarnych kapturach przybyliśmy tu by zadać ból twój cały hajs to skurwiały aturaż nic nie znaczy gdy (??) To bdf suko to bdf X4
    2. Zwrota
    Wjeżdża powietrzna kawaleria bdf speedfire w jebanej grze na nerwach mam talent jak girhamer w fantazji ale zagłębiałem osiągam szczyt nirvanem marzę o usuwaniu łaków z brudnych cip ich matek nie chciałem być piłkarzem mam w chuju z kim gra Neymar choć kibicuje ci kurwiu że kopniesz dziś w kalendarz biorę łyk szaleństwa niech trutka na gwiazdeczki Chcę własny program w telewizji eutanazja express jebać wasz respekt przeliczam nadal profit mój rap to katastrofa jestem katem który składa strofy nara łochy mój sukces was boli mocno możesz mnie cmoknąć mnie tam gdzie kręcone włosy rosną (?) Nie jebany mark kuein łapie w pół twój kręgosłup przez kolano jak (?) Good damn jestem rześki gadkę znów podkręcam wciąż świeży jak wyjęty z bryły lodu chuj zboczeńca możesz mózg porzegnać przybył wujek el chapo ci co przestali mnie słuchać dzisiaj wpiepszają metadol (siemanooo) wokół tych niewypałów pluję jak karabin (co?) A ty szczerze się pałuj jak typ od black salami egh
    Ref. Mój Caly skład stoi w czarnych kapturach przybyliśmy tu by zadać ból twój cały hajs to skurwiały aturaż nic nie znaczy gdy (?)
    To bdf suko to bdf x4
    Jeżeli są błędy to proszę poprawić mnie to naprawie

  3. Cicho jak wampierz
    siedzę w twojej szafie gdy śpisz
    czekam az zaśniesz
    by z Nienacka wcisnąć pałę ci w pysk
    Szczam jak manekin pisk
    chciałeś mieć ziom w zębie złoto
    jestem Yodą pissingu, wiec niech mocz będzie z tobą

    krwotok słów
    wciąż gadka unikalna
    więc jaraj się tym, tak jak siostra Janka Muzykanta
    to liryczna chuliganka
    na głośnikach gaz bojowy
    wesołych świąt wy ścierwa
    stoją w ogniu radiowozy

    choroby na których tle AIDS to katar
    marynarz Papaj na chama ci pięścią w kakał
    wciąż mamy piekło w baniach
    fakt ten nadal się nie zmienia
    diabeł nie nosi Prady
    od zapierdala w BDF-ach 

    mój elementarz z pierwszej klasy
    to Codex Gigas
    przy nagrywce w studiu po kolana stoję w rzygach
    ta polemika, kto z raperów zwija kwit – zwisa mi
    jestem jedno osobowym Kill Abyss

    mój cały skład stoi w czarnych kapturach
    przybyliśmy tu by zadać ból
    twój cały hajs i skurwiały entourage
    nic nie znaczy gdy topór opada w dół
    to BDF suko, to BDF
    to BDF suko, to BDF
    to BDF suko, to BDF
    to BDF suko, to BDF

    wjeżdża powietrzna kawaleria
    BDF spitfire
    W jebanej grze na nerwach mam talent jak Kirk Hammet
    w fantazji się zagłębiam
    osiągam szczyt nirwany
    marze o usuwaniu łaków z brudnych cip ich matek
    nie chciałem być piłkarzem
    mam w chuju z kim gra Neymar
    choć kibicuję ci kurwiu że kopniesz dziś w kalendarz
    biorę łyk szaleństwa
    niech ludzka nacja zdechnie
    chcę własny program w telewizji „Eutanazja Express”

    jebać wasz respekt
    przeliczna nadal profit
    mój rap to katastrofa
    jestem katem który składa strofy
    nara łochy, mój sukces was boli mocno
    możesz pochwo cmoknąć mnie tam gdzie kręcone włosy rosną

    Ozzy Osborne, nie jebany Mark Dwayn
    łamie w pół twój kręgosłup przez kolano jak Bane
    God Damn!
    jestem rześki, gadkę znów podkręcam
    są świeży jak wyjęty z bryły lodu chuj zboczeńca
    możesz mózg pożegnać, przybył wujek EL Chapo
    ci co przestali mnie słuchać
    dziś wpieprzają metanol, siemano!
    wokół tych niewypałów pluję jak karabin
    a ty szczerzysz się pało jak typ od Black salami

    mój cały skład stoi w czarnych kapturach
    przybyliśmy tu by zadać ból
    twój cały hajs i skurwiały entourage
    nic nie znaczy gdy ….. w dół
    to BDF suko, to BDF
    to BDF suko, to BDF
    to BDF suko, to BDF
    to BDF suko, to BDF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni artykuł
Słoń – [11/17] – Clinton | Prod. Bent, deki DJ Soina

Słoń - [11/17] - Clinton | Prod. Bent, deki DJ Soina

Następny artykuł
Słoń – [09/17] – Luna feat. Opał, Řeznik | Prod. Brainfreezer

Słoń - [09/17] - Luna feat. Opał, Řeznik | Prod. Brainfreezer