PiH – Radio Killa (66.6 FM)

(Zwrotka 1: Słoń)
Pih, Ero, Słoń – to przejebany line-up
Twoja opinia o nas zwisa mi jak trup Husajna

To pijacka ferajna, łaki to nasz target
Mam wyrobioną markę jak jebany Night Stalker

Czuję tylko pogardę, nic innego we mnie nie ma
Ryby zdychają w jeziorach, a ptaki spadają z nieba
Czarna jak heban gleba zostaje na palcach
Jebać „Step Up”, zatańczysz dziś ostatniego walca
Zapraszam do tańca, nowy pożar wzniecam
Aplikując w nos proch z krematoryjnego pieca
Dzieciak, słysząc mnie robisz gały jak Gollum

Jakbyś z płetwami na girach biegał po minowym polu
Uderzam jak piorun, nie graj nam na nerwach
Zostanie po tobie tylko kupa zwęglonego ścierwa
Kolejny oberwał, konsoleta dymi
A ja z uśmiechem na twarzy zamykam drzwi od kabiny

(Refren: Pih)
Każdy kojot wie która jest godzina
Nie ma na nas skurwysyna
66.6 FM – to, co słyszysz: Radio Killa
Radio Killa, Radio Killa… 66.6 FM

(Zwrotka 2: Pih)
Usiądź skromnie, dzisiaj idziesz do roboty
Rozkładasz się jak kurwa po przeharowanej nocy
Za tą muzę stara cię zajebie w domu ziomuś
Jak żona pijaka wiecznie spada ze schodów
Co gdyby nie my, co byś zrobił teraz?
Łoił patelachę pod „Lot trzmiela”
Jedyny taki skład, to alkoterapia
Po porady dzwoni do mnie twój pieprzony psychiatra
Bóg kręci Ziemią, ja poruszam niebo
To On kłóci się o wynik przy rzucie monetą
Napierdalają bębny, zaciska zęby
Dla gamoni już spływają tatuaże z henny
Maska „Halloween” na twarzy, zły do kości szpiku
Pihu skąpa ździro, cukierek czy psikus?
Nasza mała gra w pochowanego
Gaszę światło, dźgam na oślep, inferno terror
Ze mną są zwyrole, twoja córka niech ucieka z domu
No chyba, że chce robić za dodatek do kondonów
Wcześniej czy później i tak skończysz w worku
Póki co twój krzyk – partytura tortur!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content