(Intro)
Sajko, zabij wszystkich
(Refren)
Hello sick, Hello sick
Hello, Hello, Hello sick /x3
Hellooo…
(Zwrotka)
W święto zmarłych, jem mięso zmarłych
Gęsto larwy wiją się
Jestem martwy, mnie to nie martwi
Moje oczy i tak widzą cię
Turbulencje niszczą konkurencje
Chce atencję za to chore flow
I poprzeczkę se spacerkiem przejdę
Wiesz że ryję głowę, Psychotrop!
Widzę to, kiedy wpadam na scenę
Z tą chorą gadką, inni raperzy są jak martwe płody
No bo się skończą zanim się zaczną
Chcą forsę brać i jak Wolverine, ostrzę sobie na nich szpony
Mogę w mordę dać albo kosę w kark
W tym jestem doświadczony
Osaczony czuję się w społeczeństwie martwych ludzi
Pogrążony gdzieś we mgle, już od dawna świat mnie nudzi
Nie chcę Gucci, nie chcę Louis, mi wystarczą ludzkie skóry
Nie chcę fury, nie chcę niuni, chcę by tylko ból, tortury
Nie piję alko, nie walę po nosie, kurwa ja nawet szlugów nie pale
A mówią “Sajko! Jakie to chore, pewnie od chuja wydajesz na ćpanie!”
Mam duszę martwą, dlatego głosem, z łatwością mogę poryć ci banie
Sprawą normalną gdy za majkiem stoję, twoi idole mają przejebane!
(Refren)
Hello sick, Hello sick
Hello, Hello, Hello sick /x6
Hellooo…