S艂o艅 – Bajters

(Intro)
Yo Yo Yo!
Je艣li Tw贸j ulubiony raper brzmi jak kto艣 inny
To znaczy 偶e jest bajterem
A je艣li Tw贸j ulubiony raper brzmi tak:
“Bybebydybydebyde…”
To znaczy 偶e jeste艣 idiot膮….
Aha!
Blau! Aha! Shellma-Shellerini, S艂o艅, Koni!
Yhyy! Bajters!

(Verse 1: Shellerini)
Chcieliby nam usta zatka膰, wpakowa膰 nas w kaftan
Robi臋 bum wrzeszcz膮c ” Allah Akbar! “

Grunt to rap bez atrap, co wszystko w ruch wprawia
Powoli wiatr unosi kurz, pod scen膮 ro艣nie wrzawa
To nie gadka 艂zawa, kt贸r膮 jara si臋 ten eunuch
To my, bardziej popularni ni偶 jebany Facebook
Wszystko na miejscu, dzi艣 ca艂膮 reszt臋 mam w chuju
Nie obchodzi mnie co my艣li 艣lepo hejtuj膮cy p贸艂 m贸zg
Czarny ubi贸r, porcje 艣rutu dzier偶y obrzyn
Przejmujemy lokum od piwnicy po strych
Jad臋 jak OC, pukam w 艂eb jak mefedron
Nie b臋dzie lekko, w tle Decks tnie jak brzeszczot
Si艂a to jedno艣膰, jedno tempo, pod r臋k膮 bit i kajet
Na piersi czarne s艂o艅ce, na stopach para czarnych Najek
Uniesiony 艣rodkowy palec
WSRH, a nie wytw贸rnia bajek

(Verse 2: S艂o艅)
Mam rap, pasj臋, bity jak Kaczor z Shellerinim

Nasza muza leci w poczekalniach aborcyjnych klinik
Nadal sram na rymy ka偶dej sezonowej puty
Je艣li wy jeste艣cie oldschool to ja jestem Biskupin

Chuj im w dupy, pierdol臋 s艂aby freestyle
Banda pederast贸w j臋czy jakby mieli piach w pizdach
To egzekucyjna lista, poci膮gam za spust
Z lekkiej dziury w potylicy powoli wyp艂ywa m贸zg
Wiecie ju偶, 偶e my mamy to we krwi

Setki s艂贸w wypluwane do tysi臋cy werbli
Hip-hop we mnie t臋tni, i nawet kiedy umr臋
B臋d臋 mie膰 zamontowane dwa subwoofery w trumnie

Dumnie nosz臋 logo W S R do H

Gustujemy w rapie jak Lindsay Lohan w prochach

Kocham to g贸wno, jestem jak 膰pun
艢cinam 艂by s艂abych MC’s i wyrzucam je w t艂um

Dodaj komentarz

Tw贸j adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola s膮 oznaczone *

Skip to content