S艂o艅 – Na Celowniku

(Intro)
Yo, yo, raz, raz
Daj mi wokal g艂o艣niej
Raz, raz, raz, yo
To dla tych wszystkich, kt贸rzy si臋 na kim艣 zawiedli
Zr贸bcie to g艂o艣no

(Zwrotka 1)
Dawno nie by艂em tak szczery na tracku, bo mordo mam do艣膰
Ludzie zawodz膮 jakby to by艂 zaw贸d i ci膮gn膮 na dno

Jeba膰 tych fa艂szywych dzban贸w, jeba膰 ich marne aktorstwo

Jeste艣cie potrzebni 艣wiatu jak przycisk “share” na stronach porno

To dziurawy kondom jest winny temu, 偶e w og贸le oddychasz

Nie do艣膰, 偶e natur臋 masz dziwki, to przed prawd膮 chowasz si臋 jak nornica

Zabijam w sobie inercj臋, bo mam ju偶 pot膮d tych kurew

Natura da艂a ci serce po to, bym m贸g艂 pochowa膰 w nim kul臋

Smutek po by艂ych kolegach sp艂ukuj臋 w kiblu
Nie chc臋 oblepiony pijawkami mkn膮膰 przez 偶ycie
(oh)
Nasz膮 znajomo艣膰 dzi艣 traktuj臋 jak wyg艂up
Bo przejecha艂em si臋 na nich jakby mnie nie艣li w lektyce
(ah)
Szczerze ci 偶ycz臋, dziewczyno, faceta na z艂e i na dobre
Szczerze ci 偶ycz臋, ch艂opaku, kobiety silnej i m膮drej
Nie jestem ch艂opcem do bicia i bawi mnie fakt, 偶e mn膮 gardzisz
Wielu ju偶 nie ma tu dzisiaj, bo jak mleczaki odpadli

(Refren)
To o tych, co kas臋 ci licz膮 jak Mammon

Cokolwiek dasz im, jest zawsze za ma艂o
To o tych, co patrz膮 ci w oczy i k艂ami膮
Nie traktuj mojej dobroci jak s艂abo艣膰
To o tych, co kas臋 ci licz膮 jak Mammon
(oh)
Cokolwiek dasz im, to jest zawsze za ma艂o (oh)
To o tych, co ci patrz膮 w oczy i k艂ami膮 (oh)
Nigdy nie traktuj mej dobroci jak s艂abo艣膰 (oh)

(Zwrotka 2)
Sam jestem dla siebie dzisiaj najgorszym na 艣wiecie wrogiem
Wczorajszych koleg贸w mijam jak dymi膮ce wraki na poligonie
Snajper na o艣lep nie strzela, celuj臋 ci w mostek ty gnido

By kurwy osra艂y si臋 teraz, gdybym ich zacz膮艂 wymienia膰 z imion
Popatrz w monitor i uwierz, sp贸jrz w moje oczy na prawd臋

Jak my艣lisz, 偶e o tobie m贸wi臋, to prawdopodobnie masz racj臋
K艂amcami gardz臋 i wiedz, 偶e farmazoniarzy nie s艂ucham
Ich rady s膮 bezu偶yteczne bardziej ni偶 kutas eunucha

Mam kurwa uraz, tak wi臋c gardz臋 dzi艣 tym
Na ludziach w chuj si臋 zawiod艂em, mimo 偶e mieli dyspens臋
(oh)
Czuj臋 si臋 jakbym gra艂 w Sniper Elite
W zwolnionym tempie kula dziurawi twe przegni艂e serce (blah)

Uwa偶aj gdzie chodzisz na boso, bo w trawie pe艂no jest w臋偶y
Niejeden z tych, kt贸rych masz obok, czeka by z r臋ki wyrwa膰 ci resztki
Jeba膰 was s臋py, padalce, ty jebana ludzka padlino
Pluj臋 tak mocno ci w twarz, 偶e 艣lina przeleci na wylot (pfu)

Dodaj komentarz

Tw贸j adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola s膮 oznaczone *