S艂o艅 – Ostatnia Chwila

(Intro)
To jest ostatnia chwila, nadchodzi koniec
Ja ci to u艣wiadomi臋 synu zanim sam sp艂on臋
To jest ostatni moment, kt贸ry zobaczysz za 偶ycia
Cywilizacja, kt贸ra wisi na ostatnich niciach
Nie szukaj ukrycia albowiem nadchodzi koniec
Ja ci to u艣wiadomi臋 synu zanim sam sp艂on臋
To jest ostatni moment, kt贸ry zobaczysz za 偶ycia
Nadchodzi ostatnia chwila, zacznij odlicza膰

To jest jedna z przepowiedni zaszyfrowanych w runach
To ostatnia chwila 艣wiata, kt贸ry w艂a艣nie umar艂
Suma wszystkich strach贸w, upad艂a ludzka duma
Masowa histeria rozprzestrzenia si臋 jak d偶uma

(Verse 1)

Ognista 艂una w miastach pozbawionych pr膮du
Woda z topniej膮cych lod贸w zala艂a wi臋kszo艣膰 l膮du

Dzie艅 ostatecznego s膮du, nadszed艂 Armagedon

To koniec tych bogatych i tych pogr膮偶onych bied膮
P臋ka beton, miliony ludzi szuka ratunku
Cz艂owiek do艂膮czy艂 do listy zagro偶onych gatunk贸w
Politycy uciekli do bunkr贸w, rz膮d upada
Jak Beatus
przepowiadam nadchodz膮cy koniec 艣wiata
Nuklearna zag艂ada, dzisiaj Watykan sp艂onie
Ludzie na ca艂ym 艣wiecie w modlitwie sk艂adaj膮 d艂onie
Nadszed艂 koniec hipokryt贸w, B贸g nie ochroni
Bo dopiero w chwili 艣mierci przypomnieli sobie o nim

Dzwoni syrena niczym tr膮by anio艂贸w

Jutra nie ma, jest 艣wiat sprowadzony do popio艂u
Topi si臋 o艂贸w, ca艂e miasta stoj膮 w p艂omieniach
A wszystko co powsta艂o z prochu, w proch si臋 zamienia

Matka ziemia dokona艂a aborcji na swych dzieciach
W podzi臋ce za niszczenie jej d贸br przez stulecia
Nie ma dok膮d ucieka膰, nie ma ratunku dla nas
Oto nowy rozdzia艂 w apokalipsie 艣wi臋tego Jana

(Verse 2)

Smr贸d siarki i chemikalia, kt贸re w oczy gryz膮
Scena walki, ci膮gn膮ca si臋 a偶 po sam horyzont
Koniec jest bliski
W tym czasie politycy licz膮 straty i zyski
Pociski artylerii jak grad trz臋s膮cy ziemi膮
Trwaj膮ce od pokole艅 walki afryka艅skich plemion
Jak demon, mordercze instynkty, kt贸re w nas drzemi膮
Tu 偶ycie ludzkie na og贸艂 bywa niewielk膮 cen膮
Pieni膮dz dyktuje warunki temu okrutnemu 艣wiatu
Ludzkie szcz膮tki w bezlitosnym procesie rozk艂adu
Jak w obl臋偶eniu Stalingradu, nie licz na cud
Do kanibalizmu zmusza ludzi nieustanny g艂贸d
Bliski Wsch贸d, tu wojna toczy si臋 od stuleci

Matki kl臋cz膮ce w ka艂u偶ach krwi w艂asnych dzieci
Armie naprzeciw siebie, bracia zabijaj膮 braci
Gdzie dw贸ch si臋 bije trzeci korzysta a czwarty traci
Politycy k艂ad膮 nacisk na rozw贸j w militariach
Powstaje kolejna armia, kt贸r膮 dowodzi wariat
To s膮 realia synu, a nie filmowa fikcja
Masowe groby, gwa艂ty i ostra amunicja
Z ca艂ej naszej populacji przetrwa tylko paru
Cz艂owiek skitrany w gruzach, jak jebany karaluch
W艣r贸d toksycznych opar贸w zas艂aniaj膮cych blask s艂o艅ca
Ostatnie ludzkie 偶ycie samotnie dobiegnie ko艅ca

Dodaj komentarz

Tw贸j adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola s膮 oznaczone *