WSRH – W Biegu | Prod. Sherlock (OFICJALNY TELEDYSK)

Na kanale Brain Dead Familia już jest nowy film – “WSRH – W Biegu | Prod. Sherlock (OFICJALNY TELEDYSK)

Bezpośredni odsłuch

Podoba się?

20 komentarzy
  1. Ale jebnął. Generalnie jestem fanem Kinga i wolę jego kawałki w stylu mistrza ale to też było coś. Szacun Panie słoń. Czekam na c.d.

  2. SKORPION NIENAWIDZI WÓDKI !!!A SERCE CHCĘ BYĆ NAJEBANE!!!POLICJA NIENAWIDZI BŁĄDZIĆ!!!JESTEM SZALONYM KOTEM KTÓRY DO TRUMNY BĘDZIE ICH WKURWIAĆ!!!

  3. Zwrotka 1: Shellerini]Niejednokrotnie biłem się pięścią w pierśW świecie, gdzie gniew doprowadza do łezNa mieście noże, uśmiecha się pod nosem biesNie wszystko okej jest i każdy farciarzem jak NoeDzień pod blokiem bez emocji, wita poker faceŻycie to moment jak wdech – wydech – koniecStres trawi jak ogień Donieck, piątek to wasze zdrowieI może Tobie, ale mi morze marzeń nie wyschłoI zrobię wszystko nim zamilknę jak SmoleńJak Fiedler wciąż w drodze, ambicje wbite w CVI kiedy przyjdzie odejść mi, to chciałbym tak jak ChryzypSpisanych kartek ryzy, kto nie ryzykował, się spiąłMoi ludzie z nizin skaczą w stóg siana jak EzioChuj w marazm, to bieg po runo, mówią przez piekłoTrudno, zbyt rzadko, lekko wiesz toruję swoim ludziomCi co karmią obłudą, szczują, kpią niech się pieprząZ Pe-o-zet-n-a-n z kreską, salut![Refren]Zanim wchłonie mnie piach w środku klepsydry ChronosaZa dnia pędzę przez świat, wersety pisze po nocachNie słucham rad tych głupców, nie idę ślepo za stademTo dla tych, którzy są zawsze obok mnie, kiedy krwawięTo dla naszych ludzi, pow pow, to dla naszych ludzi!To dla naszych ludzi, pow pow, to dla naszych ludzi!To dla naszych ludzi, pow pow, to dla naszych ludzi!To dla naszych ludzi, o![Zwrotka 2: Słoń]Nigdy nie byłem typem, który własne życie woli przespaćNie mam patetycznych wersów naiwnych jak oczy dzieckaTo Słoń i Szelka, kręcimy swój film jak CarpenterMam sporo nowych doświadczeń i tych kilka dziar więcejPrzez świat pędzę jak dzieciak z torebką na wyrwieTy zanim powiesz cokolwiek ja zdążę zjebać za winklemMoją nawijkę i chamstwo ceni każdy koneserNie mam w dowodzie Neil Armstrong choć potrafię polecieć, (jedziesz!)Im więcej wiedzy tym patrzę na świat inaczejEx-koledzy chcieliby żebym skończył jak kamikazeWokół sami łgarze gapią mi się w portfel przez ramięWięc stale trzymam palec na spuście jak Blade runnerBez bajek i półprawdy, intensywna woń padlinyLodowate ostrze życia wybebesza nas jak rybyDziś liczysz przypływ gotówki i puszczasz barmance oczkoJutro na onkologii pustym wzrokiem patrzysz w oknoZnam dobrze samotność, poznałem zimno, szarugiCo chwile widzę na skałach te roztrzaskane szalupyI zanim przyjdzie Anubis, płyniemy wpław lub pod prądZostawiając ślad po sobie niczym Kaijū w Tokio[Refren]Zanim wchłonie mnie piach w środku klepsydry ChronosaZa dnia pędzę przez świat, wersety pisze po nocachNie słucham rad tych głupców, nie idę ślepo za stademTo dla tych, którzy są zawsze obok mnie, kiedy krwawięTo dla naszych ludzi, pow pow, to dla naszych ludzi!To dla naszych ludzi, pow pow, to dla naszych ludzi!To dla naszych ludzi, pow pow, to dla naszych ludzi!To dla naszych ludzi, o!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Poprzedni artykuł
Arach – Wielkie Dzięki | Prod. Folku

Arach - Wielkie Dzięki | Prod. Folku

Następny artykuł
BDF GOŚCINNIE#03 – ZAPOWIEDŹ (PRO – CYROGRAF)

BDF GOŚCINNIE#03 - ZAPOWIEDŹ (PRO - CYROGRAF)