Opa艂 x Floral Bugs – Dachy (Bonus Track)

(ProdTag)
H-U-T
DDayzy

(Zwrotka 1: Floral Bugs)
Nie mia艂em szans z do艂u zobaczy膰 co艣 wi臋cej przez mg艂臋, nie, nie
A z dachu WWA widz臋 perfekcyjnie, gdzie future, a grzech
Nie widz臋 nieba, oczy pod siebie, a wci膮偶 gubi臋 kroki jak pijany tancerz
Mam opluty chodnik, rozbite butelki, podpalony stolik i 艣lady krwi w wannie
W Gda艅sku mieszkanie na parterze, gdzie si臋gn膮艂em dna tak jak kotwice
Rozlewa艂em Jack’a jak bartender i sta艂em na dachu, gdzie ta艅czy 艣mier膰
A dzi艣 na tych dachach patrzymy nad smogiem i dzisiaj tam stoj臋, bo wiem, 偶e nie skocz臋
A jak mamy skaka膰, to za siebie w ogie艅, albo tak jak Niko艣 mie膰 farta do okien
Widz臋 osiedla, na ka偶dym dachy, na ka偶dym dachu pocz膮tek lub koniec
Widz臋 osiedla, gdzie duchy i strachy, a my tak skaczemy nad nimi – Roof Walkers

(Przej艣cie: Floral Bugs)
Mmm, basta, basta, moja kasta, kasta
Stoi na czternastym pi臋trze widz膮c czarne miasta
W dole czarny asfalt, smutne czarne auta
Ninja na kraw臋dzi dachu, na nim czarna maska

(Zwrotka 2: Opa艂)
Pole膰my daleko, ponad horyzont i dalej, ni偶 si臋ga nasz wzrok
G臋ste jak mleko, bo palimy tylu i w tylu, 偶e na 艂ap臋 przypada joint
Nowy ja, nowy rok, nowy dom
G臋ste jak mleko widoki, bo dachy warszawskich osiedli si臋 przykry艂y mg艂膮
Nie widz臋 przeszk贸d przez to, m艂ode, opieczne dziecko
Tam, gdzie basement, przesz艂o艣膰, wie藕 mnie wind膮 na ostatnie pi臋tro
To co klatki zabra艂y, ka偶dy blok dzi艣 nam odda
I nie po to, 偶eby si臋ga膰 do gwiazd, ale uciec od dna
Namalowa艂em tu siebie na nowo jak obraz – kontrast
艢rednio si臋 lubi臋 przywi膮za膰, uciekam si臋 do rozwi膮za艅 – fobia
Dla w艂asnego dobra, all right, zmiana to constans, baran to zodiak
艁ukasz to tre艣膰 i forma, od lat po dach, H4J4 – reforma

(ProdTag)
48

Dodaj komentarz

Tw贸j adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola s膮 oznaczone *